poniedziałek, 27 grudnia 2010
Szynka w coca coli
czyli czego to brytyjczycy nie wymysla.
Przez dekade mieszkania na wyspie przekonalam sie do wielu wyspiarskich wynalazkow (od ktorych poczatkowo odzegnywalam sie z krzykiem) - czipsow z octem, sandwiczow z czipsami (w srodku, lub jako przekaska obok na talerzyku), a ostatnio sosu zurawinowego.
Z racji poprzecenianych poswiatecznie christmasowych szynek, postanowilam wyprobowac przepis nigelli na ham in coca cola. Jedyna roznica co do przepisu - na koniec nie wkladam do piekarnika tylko wrzucam na rozen, gdzie caly tluszcz pieknie sie wytapia.
Szynka jest na slodko - super smakuje z bardzo ostra musztarda, albo sosem chrzanowym. Polecam!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.