niedziela, 12 lutego 2012

Bulki z maki zytniej




Przepis genialny w swej prostocie - robilam dwie wersje jedna na slodko (z rodzynkami), druga normalna (z orzechami) - obie sa rewelacyjne

Skladniki:

- 250 ml letniej wody
- paczka drozdzy suszonych
- 1 lyzeczka soli
- 300g maki chlebowej
- 100g maki zytniej
- 1 lyzka oleju slonecznikowego
- 2 lyzki golden syropu (miodu) - w wersji na slodko/ 1 lyzka - w wersji klasycznej
- 50g rodzynek (na slodko)/ orzechow wloskich (klasycznie)

Skladniki wrzucamy do maszyny, maszyna wyrabia ciasto (my spimy). Rano wstajemy, kulamy bulki (wychodzi 6-8), ukladamy na blasze i odkladamy na 30 min zeby wyrosly. Potem do piekarnika 190 stopni na 20-25 minut.

Przepis pochodzi z "Nordic Bakery Cookbook" Miisa Mink

2 komentarze:

  1. Hej! Ja nie o bułkach ;) choć wyglądają super:)
    Nie mam dostępu do Twojego bloga i nie mogę nawet komcia do udostępnionej notki dodać, więc tu chciałam Ci podziękować za tekst "Urodziny" z MAcierzyństwa bez lukru. Tak prosty, tak piękny i tak boleśnie i cudowanie prawdziwy. Pod koniec czytania zorientowałam się że mam mokre policzki co daaawno mi się nie zdarzyło. Dokładnie wyraziłaś moje uczucia, choć ja nie umiałabym zrobić tego tak dobrze.
    Dzięki wielkie!!!! I powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dziekuje :) na www.sistermoon.blog.pl jest nowy tekst,jakby co

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.