kilka tygodni temu zaprosilismy z wizyta znajomych.
"Tylko nie wiem co Wam zrobic na obiad" - poskarzylam sie przez telefon zaproszonej przyjaciolce.
"Nie przejmuj sie, przyniesiemy rozen i upieczemy kurczaka"
no dobra, hm.
Piec minut po ich wyjsciu dzwonilismy do tescia z prosba zeby poszedl do reala i szybko kupil nam TEN SAM rozen.
Mowie Wam, bomba.
kurczaki wychodza z niego zajebiste, gdy nam sie troche przejadly, zaczelam probowac piec inne miesa i za kazdym razem rezultat okazywal sie duzo lepszy niz z klasycznego piekarnika - szynka, schab, karkowka - palce lizac, sekret pieczenia jest jeden - pierwsze 20 min na max tem, potem skrecic do 130 - 150 i cierpliwie czekac :-)
Bardzo dobry pomysł, chetnie będę zaglądac w poszukiwaniu inspiracji :))
OdpowiedzUsuńno widze ze wzielas sie za blog kulinarny teraz ;-)! fajnie!
OdpowiedzUsuńwiec moja lista na dania "na kilka dni" lub "feed the crowd" to:
*lasanie (jak to sie kurcze pisze!?) (z ok 1kg mielonego, wychodzi ok 6 duzych albo 8 srednich porcji),
*beef stew - tez z ok 1kg miesa+marchewka+pieczarki (oczywiscie ziola i bulion) gotowane (lub w piecyku) ok 1.5 do 2 godz.
*klopsiki z miesa 50/50 1kg wieprzowiny i wolowiny+breadcrumbs+jajko+ziola (np koperek lub pietruszka), usmazone na patelni i wlozone do piecyka na ok 30-45 min i polane sosem pomidorowym - wychodzi tego tyle ze zawsze polowe zamrazam
*klopsiki z indyka lub kurczaka+starte i odcisniete z soku jablko+breadcrumbs... reszTA jak wyzej
*macaroni cheese - sklad i przepis zalzy od tego co mam w lodowce
*fish pie - troche pracochlonne ale warto - przepis gdzies mam to zalinkuje
*roasted chicken - no to juz przerobilas
*w dunes kupuje taka tacke z chicken drumsticks+wings albo tighs i obsmarzam i wrzucam do zaroodpornego naczynia po piekarnika i zalewam roznymi sosami - znalazlam duzo wersji na bbcgoodfood.com
no nie wiem co jeszcze...
jest kilka blogow kulinarnych (polskich i nie polskich) z ktorych korzystam, jak chcesz to ci je podam
pozdr
margaryna